„Zielnik” w Water & Wine
Opublikowano: 24-09-2015
Warsztaty ziołowo-warzywne w ramach kampanii „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”
Sobotnie warsztaty w koncepcie restauracyjnym Water&Wine zostały przygotowane we współpracy z wydawnictwem Sezonownik, które w tym roku podjęło się zorganizowania serii warsztatów poświęconych ziołom – „Zielnik Sezonownika”. Zwieńczeniem tego cyklu była właśnie wizyta w zakładzie butelkującym Cisowiankę i wspólne gotowanie pod okiem szefa kuchni Water&Wine – Marka Flisińskiego.
Zakład butelkujący Cisowiankę, którego częścią jest koncept Water&Wine, jest idealnym miejscem na warsztaty tego typu. Tuż obok konceptu znajduje się ogród warzywno- ziołowo – owocowy, gdzie Szef kuchni codziennie szuka najsmaczniejszych i najświeższych produktów do swojej kuchni. Ideą, która przyświeca działaniu tego konceptu jest kuchnia slow food – pyszna i zarazem dostarczająca organizmowi tego co najlepsze w jedzeniu.
Tak też właśnie wyglądał początek warsztatów „Zielnika”. Marek Flisiński wraz ze swoimi asystentami – Kamilem Raczyńskim i Sebastienem Kurantem, zabrali gości do ogrodu, gdzie mieli za zadanie zebrać wszystkie składniki potrzebne do wykonania zaplanowanych przez Szefa dań. W koszach uczestników znalazły się między innymi pomidory, szczaw, ogórecznik, bazylia, szałwia, topinambur, ziemniaki, kwiaty gorczycy i wiele innych pysznych i świeżych produktów.
Po udanych zbiorach goście Water&Wine zostali podzieleni na grupy i pod czujnym okiem Marka i jego asystentów przygotowywali menu. Każde z dań swój niezwykły smak uzyskiwało, zgodnie z ideą kampanii „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”, poprzez dodanie ziół i przypraw a nie soli. Na stół trafiły dania przepyszne: bukiet ziół i kwiatów z sosem winegret, pomidor ze śmietaną, fasolka z miętą, risotto z ziemniaka, jesiotr z kapustą i prawdziwa perła smaku – sorbet ze szczawiu i jabłka.
Do Warszawy uczestnicy wracali pełni nowych inspiracji kulinarnych. A Sezonownik i Cisowianka już planują kolejne wspólne warsztaty.
Gotujmy zdrowo – mniej soli!
Chcemy odczarować sól. Udowodnić, że można bez soli i co więcej, że będzie smacznie. Bo to co jesz zależy tylko od Ciebie.
Według WHO dzienna dawka soli to 5g czyli jedna płaska łyżeczka. Tymczasem Polacy spożywają jej dwa a nawet trzy razy więcej. Nie pozostaje to bez wpływu na zdrowie. Nadmiar sodu (sól to chlorek sodu) powoduje nadciśnienie, opuchnięcia, zwiększa ryzyko udaru, chorób nerek a także osteoporozy.
Ograniczenie spożycia soli niestety nie jest takie łatwe. Oprócz soli, której używasz świadomie jest jeszcze sól ukryta przede wszystkim w żywności przetworzonej a także w wędlinach, serach, rybach a nawet w chlebie. No i jeszcze to mylne przeświadczenie, że bez soli nic nie będzie Ci smakowało.
Tymczasem to nieprawda. Istnieje wiele przypraw które z powodzeniem nadadzą potrawom pożądanego smaku. Mięsa możemy zamarynować tak, że nie będzie konieczny już nawet jeden kryształek soli.
Chcielibyśmy namówić Cię do spróbowania zmiany Twojego menu. Jeśli gotujesz w domu, dla rodziny i masz wpływ na to co i jak przygotowujesz, wypróbuj któryś z naszych przepisów – zapraszamy na www.gotujmyzdrowo.pl. Jeśli wybierasz produkty w sklepie – czytaj etykiety i wybieraj te z jak najmniejszą zawartością soli. Wodę też pij niskosodową.
Będzie smacznie i zdrowo. A to już pełnia szczęścia ☺