Daria Pasieka, Ambasadorka Wódki w Stock Polska
Opublikowano: 23-01-2020
Daria Pasieka, Ambasadorka Wódki w Stock Polska opowiada o nowej aplikacji – Bar Is Us, o kategorii wódek i food&vodka pairingu.
Daria Pasieka to ekspertka w dziedzinie food&vodka pairingu. Na co dzień udowadnia, że wódka i jedzenie to nie tylko nierozłączna, ale i dobrze dobrana para. W trakcie ośmioletniej kariery swoje doświadczenie zdobywała w renomowanych polskich i zagranicznych restauracjach. W Domu Wódki zgłębiała tajniki produkcji tego mocnego alkoholu, a połączeń smakowych uczyła się od kulinarnych autorytetów, między innymi Michała Tkaczyka, a także we francuskiej restauracji Michelin – Bridges Dining w Amsterdamie. Równolegle zdobywała doświadczenie w warszawskim cocktailbarze The Roots Cocktail Bar&More oraz Muzeum Wódki. Darię Pasiekę będzie można spotkać w najbliższy weekend na Festiwalu Jedz Pij Warszawo, gdzie poprowadzi warsztaty z surowca na stoisku wódki Orkisz.
W ostatnim czasie współuczestniczyłaś w tworzeniu aplikacji Bar Is Us od Stock Polska. Mogłabyś opowiedzieć coś więcej na temat tego narzędzia? Co adepci sztuki barmańskiej mogą tam znaleźć?
Aplikacja Bar Is Us dedykowana jest barmanom, z którymi widujemy się nie tylko w naszej pracy podczas spotkań i szkoleń, ale również prywatnie. Głównym celem jest więc spotkanie się w jednym miejscu niezależnie od tego, w jakim mieście oraz barze pracujemy. Wspólnie ze Stock Polska będziemy edukować nie tylko na temat naszych marek, ale również umiejętności barmańskich. Nie chcę wszystkiego zdradzać, powiem tylko, że będzie dużo konkursów, różnych quizów oraz ciekawostek ze świata alkoholi. Będą także nagrody, a co najważniejsze – dużo praktycznej wiedzy. To głównie dlatego powinniście zajrzeć do aplikacji.
Skąd wziął się pomysł na taką aplikację? Jaki jest Twój wkład przy jej tworzeniu?
Pomysł wziął się z potrzeby tego, czego brakuje barmanom, czyli możliwości czerpania wystarczającej wiedzy praktycznej, którą możemy wykorzystać na co dzień w naszej pracy. Rynek nakręca trendy w branży, dlatego edukacja jest tak ważna i potrzebna – cały czas trzeba być na bieżąco i iść z duchem czasu. My, jako eksperci naszych marek podróżując po Polsce i świecie mamy możliwość zaczerpnięcia większej ilości inspiracji. Bar Is Us został więc stworzony po to, żeby tę wiedzę przekazywać dalej, dając naszym polskim barmanom szansę bycia w czołówce najlepszych na arenie międzynarodowej. Ja jestem Ambasadorką Wódki, więc odkryję przed Wami jej nieznany świat. Będzie trochę o food&vodka pairingu, który w ostatnim czasie jest bardzo popularny, koktajlach na wódce, sposobach jej podawania oraz trochę wiedzy teoretycznej na temat marek z portfolio Stock Polska.
Czy Bar Is Us jest dostępna dla wszystkich zainteresowanych? W jaki sposób można zarejestrować się w aplikacji?
Aplikacja Bar Is Us jest zamkniętym systemem. Instalować mają ją głównie barmani, ponieważ mamy sprecyzowany plan komunikacji, który ma trafić do konkretnej grupy odbiorców. Rejestracja będzie możliwa za pomocą unikalnego kodu weryfikacyjnego, który jest bezterminowy. O taki kod trzeba uśmiechnąć się bezpośrednio do mnie lub Ambasadorów Whisky oraz Rumu z naszej firmy Stock Polska. Kolejnym sposobem będzie uchwycenie przedstawiciela handlowego i poproszenie go o taki kod, a najprostszą metodą jest wypełnienie formularza na stronie internetowej www.barisus.pl. Jak widać – nic trudnego ?
Z wykształcenia jesteś inżynierem geodezji. Twoja droga zawodowa potoczyła się więc dość nietypowo (śmiech). Jak to się stało, że postanowiłaś związać się z branżą alkoholową i zgłębiać wiedzę na temat wódki?
Tak, to prawda, z wykształcenia jestem inżynierem geodezji i kartografii ze specjalizacją katastru i wyceny nieruchomości. Zaczynałam prawdopodobnie tak, jak większość z nas – przyjeżdżając do Warszawy podczas studiów. Wtedy też podjęłam się pracy w gastronomi. Na szczęście od razu trafiłam w dobre miejsce i była to długa przygoda. Po studiach musiałam dokonać wyboru – mogłam zacząć pracować w zawodzie albo rozwijać dalej swoją pasję. Wybór nie był trudny. Szybka decyzja, wyjazd do Amsterdamu, praca w restauracji z gwiazdką Michelin. Wszystko po to, żeby za jakiś czas wrócić z większym doświadczeniem. To dlatego dzisiaj rozmawiamy. Pogłębianie wiedzy na temat wódki było naturalnym aspektem, ponieważ to w Domu Wódki, biorąc pod uwagę dany moment, spędziłam najwięcej swojego czasu zawodowego. W międzyczasie zauważyłam, że odnajduję się w tym i sprawia mi to przyjemność, pewnego rodzaju satysfakcję. Najbardziej motywowało mnie to, że mam szansę wykreować nowe podejście do wódki, ponieważ patrzę na nią kobiecym okiem. Wódka może być sexy – może być elegancka, wyrafinowana i podana z wdziękiem. Przykładem tego jest fantastyczna kobieta Lucia Montanelli, która rywalizując z mężczyznami wygrała międzynarodowy konkurs Beluga Signature 2019. Geodezja nie wydaje się damskim zawodem. Tak samo mocny i czysty alkohol nigdy nie kojarzył nam się z delikatnością. Stereotypy są po to, żeby je łamać.
Wódka ma w Polsce długą tradycję i mówi się, że jest to nasz trunek narodowy. Czy wódka nadal wiedzie prym wśród innych alkoholi w naszym kraju? Jak zmieniła się sytuacja tej kategorii w ciągu ostatnich lat?
No właśnie, wódka jest naszym trunkiem narodowym. To dlaczego wciąż tak mało o niej wiemy? Dlaczego wciąż wychodzimy z założenia, że wszystko co z zachodu jest lepsze? Jesteśmy w czołówce pod względem sprzedaży wódki w Europie i na świecie. Wódka zaraz po piwie jest największą kategorią. To świetne statystyki, które o czymś świadczą. Należymy do pasma wódczanego. W Polsce od wieków istnieje tradycja wytwarzania mocnego alkoholu zwanego wcześniej gorzałką, na bazie zboża, a później ziemniaków. Moim zdaniem wódka nadal wiedzie prym wśród innych alkoholi w naszym kraju. Gdybym miała określić dzisiejszy rynek wódek to powiedziałabym, że idzie on w stronę craftu i premiumizacji. Przykładem tego jest portfolio firmy Stock Polska i kierunek, w jakim podążamy. Znajdziemy tutaj dużo produktów premium jak np. Beluga, nowa Żołądkowa Kolonialna, która wraca do korzeni i znowu możemy ją nazwać wódką. Są również produkty craftowe jak Orkisz. Bardzo się z tego cieszę.
Promujesz food&vodka pairing. Dlaczego odpowiednie dobranie wódki do posiłku ma znaczenie? Czy osoba nieznająca się na trunkach odczuje różnicę między złym a dobrym połączeniem?
Promuję to duże słowo. Staram się zwrócić uwagę na to, abyśmy nie zamykali się w pewnych kategoriach, które ktoś nam narzucił. Wódka jest idealna na aperitif, ale jeszcze lepsza na digestif. Jeśli dobierzemy ją odpowiednio do dania to mamy szansę na poznanie zupełnie nowego smaku. Są oczywiście pewne założenia, których musimy się trzymać, jak np. to, że wódki nie powinniśmy łączyć z daniami zbyt ostrymi lub gorącymi, ponieważ to wywoła mieszankę wybuchową w naszych ustach. Osoby, które nie znają się na trunkach wyczują różnicę pomiędzy dobrym, a złym połączeniem. W tym wszystkim nie chodzi o podanie wódki do dania, ale o podanie wódki, która wzbogaci smak dania. Po to robimy kolacje degustacyjne, aby pokazać, że takie połączenie jest sensowne, a nie wymyślone. Idziemy w myśl Hestona Blumenthala, który propaguje łączenie pozornie niepasujących do siebie smaków, a na koniec okazuje się, że wszyscy mówimy jedno wielkie WOW. Odwołajmy się do kilku książek, które zostały na ten temat już napisane. Spójrzmy chociażby na połączenie wódki Beluga z kawiorem. Czy serwowanie takiego połączenia jest naturalne? Nie do końca, ale okazuje się, że delikatnie słony smak kawioru świetnie łączy się ze słodowaną pszenicą, która charakteryzuje się słodkością. Chodzi o pewną wyjątkowość i innowacyjne podejście. Z kolei wódkę Orkisz rekomendujemy serwować z chlebem orkiszowym, po to, żeby jeszcze bardziej zaakcentować surowiec, z którego jest produkowana. Mam nadzieję, że aplikacja Bar Is Us, którą stworzyliśmy, pozwoli odkryć ten nieznany świat wódki.
Jako Ambasadorka Wódki w Stock Polska jesteś ekspertką w tej kategorii. W zeszłym roku swoją nową odsłonę miał Orkisz – co Twoim zdaniem czyni ten produkt wyjątkowym?
Ojej, bardzo dziękuje za tak miłe słowa. Tak, zgadza się, Orkisz prezentuje się teraz w nowej odsłonie. Pod koniec ubiegłego roku zaprezentowaliśmy nową butelkę z bardzo charakterystycznymi piktogramami. Nawiązują one do stylu wódki, czyli regionalności, bycia eko i craftu.
W myśl produktu, we współpracy z zaprzyjaźnionym lokalem Ten Bar w Wilanowie, po raz pierwszy w historii naszej firmy wykreowaliśmy linię indywidualnych koktajli, które oddają charakter marki, a jednocześnie wpisują się w światowe trendy konsumpcji alkoholi. Są to orzeźwiające koktajle o różnym stopniu zaawansowania umiejętności miksologicznych, dlatego są też takie, które łatwo będziecie mogli zrobić w domu. Spotkacie się z nimi w aplikacji Bar Is Us.
Wracając do samego produktu, Orkisz jest wyjątkowy, czyli jedyny i niepowtarzalny, ponieważ produkowany jest w małych partiach w procesie dwukrotnej powolnej destylacji, połączony z wodą z własnej studni głębinowej. Za tą wódką przemawia nie tylko wysoka jakość, ale również przystępna cena. Posiada charakterystyczny smak surowca, z którego jest produkowany, subtelny, delikatny i nie czuć w ogóle alkoholu. Orkisz to najstarsza odmiana pszenicy, która uprawiana była już w średniowieczu w regionach o chłodnym klimacie. W Polsce surowiec ten uprawiany jest w gospodarstwach ekologicznych u podnóży gór. Wódka jest przyjemna, kremowa, gładka i oleista. Jestem przekonana, że znajdzie swoje odpowiednie miejsce na rynku i całe szczęście nie tylko ja tak myślę. Orkisz ma już swoich fanów. Jest to jedna z najlepszych wódek produkowanych w Polsce i nie mam ku temu żadnych wątpliwości. Potwierdzeniem tego jest wyróżnienie w międzynarodowym konkursie World Vodka Awards 2019, w którym Orkisz zdobył nagrodę w kategorii Najlepsza Polska Wódka z odmian zbóż. Myślę, że takie podsumowanie jest wystarczające.
Dziękuje za rozmowę. Daria Pasieka
Więcej informacji na stronie: www.barisus.pl