• polędwiczki przekładamy na deskę, czyścimy i równamy, obtaczamy w soli, pieprzu, posiekanym czosnku, oliwie i połamanej trawie żubrowej
• na suchej patelni na ogniu układamy siano, sypiemy zioła prowansalskie, trawę żubrową i rozgnieciony czosnek w łupinach
• na wierzch układamy kratkę, na niej polędwiczki, przykrywamy przykrywką; ogień nie może być za mocny – siano i zioła mają się tlić, a nie palić
• wędzimy polędwiczki z każdej strony do zmiany koloru mięsa
• uwędzone polędwiczki przekładamy najpierw na parę minut na patelnię, potem na blachę z pergaminem; pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 10–12 minut
• zieloną fasolkę tniemy na kawałki i blanszujemy w osolonym wrzątku, ale nie do miękkości – musi być chrupka; przekładamy do zimnej wody, hartujemy
• na patelnię z oliwą wrzucamy posiekaną szalotkę, czosnek w plasterkach i odcedzoną fasolkę; smażymy, dodając pokrojone na pół pomidorki koktajlowe, masło, sól i pieprz
• na patelnię po polędwiczkach wrzucamy drobno posiekaną szalotkę i czosnek, zalewamy czerwonym winem i redukujemy do połowy objętości
• dodajemy sos pieczeniowy i laskę cynamonu, gdy sos się zredukuje dodajemy masło i delikatnie rozprowadzamy, aby się nie rozwarstwiło; doprawiamy solą i pieprzem
• na koniec dodajmy suszone kwiaty lawendy i przecedzamy sos przez sito
• na talerze wykładamy fasolkę z szalotką, na to kładziemy polędwiczkę pokrojoną w plastry, polewamy sosem, dekorujemy trawą żubrową