Cimoszewicz problemem dla SLD
Opublikowano: 14-11-2009

14.11. Bydgoszcz (PAP) – Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Lewica Tomasz Kamiński uważa, że zagrożeniem dla SLD może być sytuacja, w której w wyborach prezydenckich, obok kandydata wyłonionego …
14.11. Bydgoszcz (PAP) – Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Lewica Tomasz Kamiński uważa, że zagrożeniem dla SLD może być sytuacja, w której w wyborach prezydenckich, obok kandydata wyłonionego przez Sojusz, wystartuje Włodzimierz Cimoszewicz.
Kamiński swoją opinię przedstawił w sobotę na posiedzeniu kujawsko-pomorskiej rady SLD w Bydgoszczy.
„Zagrożenie jest takie, że wokół Cimoszewicza zaczną krążyć +wolne elektrony+: Borowski, Rosati, Celiński, Nałęcz i będą go namawiać. Problem będziemy mieć wtedy, gdy 19 grudnia ogłosimy swego kandydata, a Cimoszewicz w czerwcu (2010 r.), patrząc na sondaże powie, że Polska go potrzebuje. Wystartuje Cimoszewicz (…) i te +elektrony+ będą próbowały budować na podstawie tego formację polityczną. To jest zagrożenie” – powiedział Kamiński.
Poseł przyznał, że wielu członków SLD upatrywało w Cimoszewiczu dobrego kandydata na prezydenta i wiązało nadzieję na wzrost notowań partii w sondażach. „Cimoszewicz zachował się, jak się zachował, tak jak miał w zwyczaju. Trudny człowiek, chimeryczny” – ocenił.
Kamiński podkreślił, że SLD musi wystawić swojego kandydata. „Łatwego zadania nie będziemy mieli. Jako trzecia siła polityczna – tak o sobie mówimy – musimy mieć swojego kandydata. To nie ulega wątpliwości. Wcześniej PSL kiedyś pozwolił sobie, aby nie wystawić kandydata na prezydenta i dostał po łapach. Każda licząca się partia musi mieć swojego kandydata” – mówił wiceszef Lewicy.
Przewodniczący SLD w województwie kujawsko-pomorskim Krystian Łuczak poinformował, że w dyskusjach członkowie partii w regionie opowiadają się za wystawieniem kandydata na prezydenta z grona Sojuszu. Jako potencjalnych kandydatów wskazują w kolejności: Jerzego Szmajdzińskiego, Grzegorza Napieralskiego i Jolantę Szymanek-Deresz. (PAP)
rau/ woj/