Premier w sprawie skradzionej tablicy z obozu Auschwitz
Opublikowano: 18-12-2009

18.12. Warszawa (PAP) – Premier Donald Tusk powiedział, że zobowiązał wszystkie służby do tego, by sprawa skradzionej historycznej tablicy „Arbeit macht frei” z byłego obozu Auschwitz-Birkenau …
18.12. Warszawa (PAP) – Premier Donald Tusk powiedział, że zobowiązał wszystkie służby do tego, by sprawa skradzionej historycznej tablicy „Arbeit macht frei” z byłego obozu Auschwitz-Birkenau została wyjaśniona jak najszybciej. „Nie trzeba z tego robić polityki, ale niestety polityka sama się tym zainteresowała” – podkreślił.
„Miałem przed chwila okazję rozmawiać dłużej o tym z prezydentem Izraela Shimonem Peresem, bo oni także – co oczywiste – zauważyli to skandaliczne i żenujące zdarzenie. Rozmawiałem długo telefonicznie z ministrem (SWiA) Jerzym Millerem, z ministrem Jackiem Cichockim i zobowiązałem wszystkie służby do tego, żeby jednak jak najszybciej sprawę wyjaśnić” – zaznaczył premier w TVP Info w rozmowie z dziennikarzami w Kopenhadze.
Jego zdaniem sprawa ta „jeśli szybko jej nie wyjaśnią – policja, inne służby, prokuratura, może położyć się lekkim cieniem na…no, wiadomo, nie trzeba tego dodatkowo komentować”.
„Traktuję to jako taki priorytet w tej chwili – wyjaśnienie szybkie tej sytuacji. Tym bardziej, że jeśli my równolegle podjęliśmy tak skuteczne starania, by zorganizować międzynarodowy fundusz założycielski, który ma chronić to tragiczne dziedzictwo, czyli miejsce pamięci w Oświęcimiu-Brzezince i skłoniliśmy przywódców z całego świata, głównie w Unii Europejskiej do bardzo dużych wkładów w ten fundusz założycielski” – powiedział premier.
Historyczna tablica została skradziona w piątek nad ranem. Napis nad bramą – „Arbeit macht frei” (Praca czyni wolnym – PAP) – który jest jednym z symboli obozu, wykonali więźniowie z komanda ślusarzy pod kierownictwem Jana Liwacza (numer obozowy 1010). Mieli świadomie odwrócić literę B, jako zakamuflowany przejaw nieposłuszeństwa. (PAP)
sdd/ par/