Alkohol kurczy nasz mózg?
Opublikowano: 19-02-2010


Walentynki za nami wielu spośród nas spędziło ten romantyczny dzień z ukochaną osobą. Warto jednak, by nawet w tak wyjątkowy wieczór, nie urzeczywistniły się słowa piosenek: „Otwieram wino ze swoją dziewczyną”, a tym bardziej: „Whisky moja żono”. Według badań amerykańskich naukowców ludzie, którzy piją alkohol – nawet umiarkowanych ilościach – mają mniejszą objętość mózgu niż ci, którzy nie spożywają go wcale.
W badaniu wykorzystano obrazy mózgu zarejestrowane techniką rezonansu magnetycznego u 1839 osób w wieku od 34 do 88 lat. Podzielono ich na 5 grup – niepijących, osoby, które przestały pić, osoby pijące mało, pijących umiarkowanie i osoby pijące dużo.
Naukowcy z Bostonu odkryli, że im więcej pili uczestnicy badania, tym mniejsze były ich mózgi o około 1,6 procent. W rzeczywistości jednak każde spożycie alkoholu powodowało spadek objętości mózgu. Dodatkowo badacze wykazali, że zależność ta jest nieznacznie większa u kobiet niż u mężczyzn. Kobiety, nawet umiarkowanie pijące, miał mniejszą objętość mózgu niż abstynenci. Mózg zwykle kurczy się z wiekiem, ale naukowcy odkryli, że picie alkoholu więcej niż 14 drinków tygodniowo przyspiesza znacznie ten proces. U osób niepijących mózg w naturalnym procesie starzenia się kurczy się o 0,19 % rocznie.
Badanie nie wykazało wprawdzie, że mniejsza wielkość mózgu rzeczywiście zaburzenia pamięci lub funkcje umysłowe. Jednakże zmniejszenie masy mózgu to interesujące odkrycie.
Intensywne picie, jak wiadomo, może powodować rozległe i daleko posunięte zmiany w mózgu, poczynając od prostych luk w pamięci, a kończąc na trwałym osłabieniu, które wymaga dożywotniej opieki. Nawet umiarkowane picie prowadzi jednak do przemijających uszkodzeń.
Zmniejszenie ilości wypijanego alkoholu hamuje kurczenie się mózgu i jego negatywny wpływ na zdrowie. Mózg potrafi w pewnym stopniu naprawiać szkody wyrządzane mu przez spożywany w nadmiernych ilościach alkohol.
Alkohol działa na organizm człowieka możemy się przekonać gołym okiem, obserwując ludzi w pubach. Po jednym piwie panuje nastrój dobrej zabawy, a już po ósmym kuflu u przeciętnego człowieka następuje otępienie alkoholowe. Wprawdzie alkohol wprawia w szampański nastrój, wspaniale odpręża, może jednak warto wcielić w życie maksymę mówiącą, że w trzeźwym ciele zdrowy mózg?
Justyna Ptaszyńska
żródło: www.wybredni.pl