Aukcja Pajacyków na rzecz dzieci powodzian
Opublikowano: 31-05-2010


30 maja w warszawskiej restauracji Pod Gigantami tuż przed obchodami Światowego Dnia Dziecka odbyła się niezwykła, charytatywna aukcja Pajacyków w strojach zaprojektowanych przez największych polskich kreatorów mody. Dochód z drugiej edycji Kolekcji dla Pajacyka zostanie przeznaczony na rzecz dzieci pochodzących z rodzin, które ucierpiały podczas powodzi.
Awangardowe, etniczne a nawet sportowe stroje zdobiące drewniane kukiełki, wzbudzały podziw licznie zgromadzonych goście, którzy z zapałem licytowali projekty: Jerzego Antkowiaka, Gosi Baczyńskiej, Natalii Jaroszewskiej, Evy Minge, Paprockiego&Brzozowskiego, Peggy Pawlowski, PLICHa, Teresy Rosati, Doroty Wróblewskiej, Janiny Ochojskiej oraz studentki SAPU – Anny Walickiej.
– Biorę udział w akcji PAH po raz pierwszy. Staram się wspierać akcje charytatywne, szczególnie te skierowane do dzieci. Jako mama dwójki wesołych maluchów uważam, że to piękny pretekst, aby tworząc, wesprzeć potrzebujących. PAH jest instytucją budzącą zaufanie od lat, wielokrotnie "klikałam" w brzuszek Pajacyka, bo uważam, że małymi krokami można zdziałać cuda. I cieszę się, że mogę zaprojektować dla niego piękną kreację – wyjaśnia swoją decyzję o wsparciu Pajacyka Natalia Jaroszewska.
Licytację poprowadzili ambasadorzy Kolekcji: Agnieszka Dygant i Tomasz Kot. Pierwsza pod młotek poszła kukiełka Pajacyka przybranego w strój zaprojektowany przez Janinę Ochojską, a następnie Pajacyki znanych projektantów.
Za rekordową sumę 5 tys. zł sprzedano Pajacyka Doroty Wróblewskiej, która dodatkowo zaoferowała projekt sukni, stworzony specjalnie dla nowej właścicielki kukiełki. Podobną ofertę złożyła Teresa Rosati.
– Wiadomo jak ważne jest to, czym zajmuje się Pani Janina Ochojska. PAH jest rzetelną organizacją. Wiadomo, że pieniądze idą tam, gdzie powinny pójść. I najważniejsze jest to, że pomagamy konkretnym ludziom– powiedziała Pani Aleksandra Nowak, która wraz z mężem zlicytowała trzy pajacyki – Dzisiejsza akcja nie dość, że miała wspaniały cel to jeszcze przedmioty aukcji były równie wspaniałe. Stroje Pajacyków były przepiękne i sygnowane znanymi nazwiskami. Każdy zasługiwał na uwagę. My z mężem mieliśmy upatrzonego jednego i bardzo się cieszę, że go zdobyliśmy. Zakup kolejnych był dziełem przypadku. Zapaliliśmy się na nie w trakcie aukcji. Ale na pewno będziemy jeszcze powiększać naszą kolekcję Pajacyków.
Łącznie podczas aukcji zebrano 23.300 zł.
– Te środki umożliwią Polskiej Akcji Humanitarnej sfinansowanie obiadów przez cały rok szkolny dla 44 dzieci pochodzących z terenów powodziowych. W obliczu ogromu spustoszeń, jakich dokonała powódź, Polska Akcja Humanitarna zdecydowała się przekazać pieniądze z tegorocznej edycji Kolekcji dla Pajacyka na dożywianie dzieci tych powodzian, którzy w powodzi utracili źródło dochodu. Zasady przyznawania dofinansowania na obiady dla dzieci powodzian są takie same, jak te obowiązujące w programie Pajacyk. O pomoc w sfinansowaniu posiłków występują placówki szkolne i świetlice – powiedziała Janina Ochojska, prezes fundacji.
Pajacyk to nazwa programu dożywiania dzieci w szkołach, który od 1998 roku prowadzony jest przez Polską Akcję Humanitarną. W tym roku Pajacyk dożywia ponad 3 500 dzieci w 147 szkołach i świetlicach w całej Polsce.
– Cieszymy się, że na aukcje przybyło dużo zaproszonych gości. Była spora ilość osób, które licytowały i momentami licytacja dynamicznie przybierała na tempie. Najważniejsze, że za zebrane pieniądze będziemy mogli zapewnić posiłki grupie 44 dzieci – powiedziała Magdalena Wach, koordynator programu Pajacyk.
O oprawę kulinarną spotkania zadbała restauracja Pod Gigantami, w której odbyła się aukcja.
– Od początku, gdy tylko otrzymaliśmy wiadomość, że organizowana jest ta szczytna aukcja, wyraziliśmy pełną gotowość do pomocy. Szczęśliwie, było to na tyle wcześnie, że nie mieliśmy jeszcze na ten dzień rezerwacji, które musiałabym odwoływać. Od samego początku było wiadomo, że trzeba udostępnić restaurację na cały dzień i z naszej strony nie był to żaden kłopot. Po ustaleniu przebiegu całego wydarzenia zaproponowaliśmy by gościom zamiast tradycyjnego bufetu proponować przekąski typu „finger size food”, które dają uczestnikom możliwość porozmawiania i nie koncentrowania się wyłącznie na jedzeniu. I na tym polegał nasz udział i pomoc w akcji – wyjaśnia Iwona Gietka, manager restauracji – Całą akcję oceniam bardzo ciepło i bardzo chętnie deklaruję dalszą chęć współpracy.
Program „Pajacyk” można wspierać przez cały rok m.in. klikając w brzuszek Pajacyka na stronie internetowej www.pajacyk.pl.