Papryczka chili w walce z nadciśnieniem
Opublikowano: 06-08-2010
Naukowcy odkryli, że długotrwałe spożywanie kapsaicyny zawartej w chili, którya odpowiedzialna jest za jej ostrość może przyczyniać się do obniżenia ciśnienia krwi – przynajmniej u szczurów.
Wyniki poprzednich badań przynosiły dosyć sprzeczne informacje co do związku pomiędzy ostrymi papryczkami chili, a ciśnieniem tętniczym. Naukowcy twierdzą jednak, że było to spowodowane faktem, że badania były przeprowadzane w krótkim okresie czasowym.
Najnowsze wyniki jako pierwsze dowodzą związkowi pomiędzy długotrwałym spożywaniem kapsaicyny i idącym za tym spadkiem ciśnienia tętniczego w organizmach zwierząt z genetyczną predyspozycją do nadciśnienia.
– Odkryliśmy, że konsumowanie kapsaicyny przez dłuższy okres czasu, składnik w jaki obfituje papryczka chili może obniżać ciśnienie krwi wśród szczurów z nadciśnieniem – powiedział Zhiming Zhu z Uniwersytetu Medycyny Wojskowej w Chongqing w Chinach.
Naukowcy twierdzą, że badania wykonane na szczurach muszą zostać teraz potwierdzone poprzez analizę związku pomiędzy jedzeniem papryczki chili a ciśnieniem tętniczym u ludzi. Dr Zhu powiedział, że jedna wskazówka pochodzi z Chin, gdzie nadciśnienie występuje u 20% ludności zamieszkującej północno-wschodnie regiony tego kraju, natomiast procent osób z nadciśnieniem jest niższy (10%-14%)w regionach południowo-zachodnich tj. Seczuan, gdzie częściej jada się pikantne potrawy.
– Osoby pochodzące z tego regionu lubią jeść ostre i pikantne dania z dużą ilością papryczki chili– powiedział Dr Zhu.
Dodał również, że spożywanie ostrych potraw nie musi być koniecznie, aby uzyskać korzyści jakie przynosi papryczka chili, gdyż podobne składniki mogą być zawarte w słodkiej papryce. Dla przykładu istnieje łagodna japońska papryka, która zawiera substancję zwaną capsinoid (ang.), która jest silnie powiązana z kapsaicyną.
– Wstępne badania wykazały, że związki zwane caspinoid wywołują podobne efekty do kapsaicyny. Myślę, że niektóre osoby mogą wykorzystać również tę słodką paprykę. – powiedział Dr Zhu.
źródło: www.independent.co.uk