Przed Sejmem trwa protest przeciwko ustawie o zapobieganiu przemocy w rodzinie

Opublikowano: 02-03-2010

obrazek

02.03. Warszawa (PAP) – Kilkadziesiąt osób zebrało się przed Sejmem, by zaprotestować przeciwko projektowi ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie. Ich zdaniem proponowane zapisy są zamachem …obrazek

02.03. Warszawa (PAP) – Kilkadziesiąt osób zebrało się przed Sejmem, by zaprotestować przeciwko projektowi ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie. Ich zdaniem proponowane zapisy są zamachem na autonomię rodziny i stwarzają pole do licznych nadużyć.

Nad projektem nowelizacji ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie Sejm pracuje od blisko roku. Na czwartek zaplanowano drugie czytanie. Projekt zaostrza przepisy wobec sprawców przemocy. Ma umożliwić jak najszybszą izolację sprawcy przemocy od ofiar, np. przez nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Wprowadza też możliwość zabrania przez pracownika socjalnego dziecka z domu na 24 godz. w sytuacjach, gdy zagrożone jest jego życie lub zdrowie. W projekcie jest także zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci.

W projekcie zapisano też szereg działań z zakresu profilaktyki. Na gminy nałożono obowiązek prowadzenia poradnictwa i interwencji w związku z przemocą w rodzinie, a także tworzenie zespołów interdyscyplinarnych zajmujących się tym problemem. W skład takich zespołów mieliby wchodzić: przedstawiciele jednostek pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, policji, kuratora, oświaty, ochrony zdrowia oraz organizacji pozarządowych.

Wtorkowy protest zorganizowały Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców oraz Krucjata Młodzi w Życiu Publicznym. Ich zdaniem, ustawa może doprowadzić do nadmiernej ingerencji w życie rodziny i stwarza pole do nadużyć. Domagają się skutecznej polityki prorodzinnej i realnego wsparcia dla rodzin w kryzysie. Najbardziej niepokoi ich projekt powołania zespołów interdyscyplinarnych i zwiększenie uprawnień pracowników socjalnych.

"Boję się, że te zapisy spowodują, że złośliwy sąsiad, zbuntowany nastolatek, czy skorumpowany samorząd, będzie się mógł odgrywać na rodzinach normalnie funkcjonujących. Te zespoły będą rodzajem straszaka na rodziców" – mówiła Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. Podkreśliła, że w Polsce nie ma żadnej polityki prorodzinnej, a wprowadzenie ustawy spowoduje, że będzie polityka przeciwko rodzinie. (PAP)

akw/ pz/ jbr/