WuWu – nostalgiczna podróż po smakach, które kochamy

Opublikowano: 14-11-2019

Jak pachniało lato, gdy pierwszy raz spędzaliśmy wakacje nad morzem? Jaki składnik babcinej szarlotki sprawiał, że jej smak zostanie z nami do końca życia? Czy jesteśmy w stanie odtworzyć rytuał przygotowywania niedzielnego rosołu? Kulinarne wspomnienia z dzieciństwa to jedna z inspiracji jesiennego menu WuWu.

Jesienne menu WuWu opiera się na dawnych, sprawdzonych recepturach, z których powstały nowoczesne dania, wykorzystujące bogactwo sezonowych produktów. W nowej karcie nie brakuje pachnących lasem szlachetnych grzybów, a dziczyzna zajmuje w niej miejsce honorowe. Oprócz policzków z dzika, goście mogą spróbować bulionu z bażanta. Nowością jest smażony i „dociągany” w piecu stek z polędwicy wołowej. W WuWu serwowany jest ze smażonymi grzybami – kurkami, borowikami i podgrzybkami – musztardowym purée, chipsami z jarmużu, konfiturą z mirabelki i sosem demi-glace. Idealną jesienną propozycją jest palona kapusta z rodzynkami,  serem wędzonym Rita, bészamelem, truflą i gryką. W wersji jesiennej występuje także uwielbiany przez gości podpłomyk. W tej chwili podawany jest z grzybami, jarmużem i kozim serem. W karcie pojawiły się także z powrotem – w odpowiedzi na liczne prośby gości – pierogi ruskie z truflami i szalotką. Na deser WuWu serwuje kwintesencję dzieciństwa – śliwki na palonym maśle z koglem-moglem, śmietaną z Bobolic i siemieniem lnianym. 

Proces powstawania nowej karty WuWu to za każdym razem sentymentalna podróż po dawnych recepturach i kulinarnych wspomnieniach. Menu WuWu zmienia się wraz z sezonowością produktów, jednak zanim nowe dania trafią na talerze gości, cały zespół pracuje nad najbardziej harmonijnymi połączeniami składników. U ich podstawy stoi wiara, że jedzenie jest mocno związane z emocjami oraz wspomnieniami. W efekcie powstają dania, które sprawiają, że goście ze wzruszeniem przypominają sobie smaki dzieciństwa. WuWu stara się zaspokajać te tęsknoty. Jednocześnie cały czas trwają poszukiwania niezwykłych produktów, których potencjał nie został jeszcze odkryty, jak cielęcy móżdżek, kacze języki, czy dzikie ryby. O ostatecznym kształcie menu duży wpływ mają rozmowy z lokalnymi dostawcami. Produkty sprawdzonych, zaufanych rolników, rzeźników trafiają prosto do kuchni WuWu: polska wołowina z Pniew, nabiał z małej mleczarni w Bobolicach, sery zagrodowe od prowadzących rodzinne firmy producentów z całego kraju, produkty od Nowickiego, warszawskie miody czy pstrągi z Zielenicy.

WuWu zaprasza nie tylko koneserów tradycyjnych polskich dań w nowoczesnym wydaniu, ale i wielbicieli najwyższej jakości trunków, w szczególności wódek, których w karcie jest niemal 100. 

SANDACZ


Przepis na dwie porcje
1. Purée ziemniaczane
250 g obranych ziemniaków gotujemy w osolonej wodzie. W międzyczasie
przygotowujemy wywar mleczno-śmietankowy składający się z 150 ml mleka, 150 ml śmietany i 100 g masła. Składniki gotujemy do momentu pełnego roztopienia się masła.
Gdy ziemniaki są już miękkie, odcedzamy je i przecieramy przez sito, zalewamy zagotowanym wywarem i szybko ucieramy rozbijając grudki. Gdy purée przestygnie, dodajemy 100 g poszatkowanych kaparów z zalewy i mieszamy na jednolitą masę.
2. Sandacz
250 g sandacza ze skórą dzielimy na dwie porcje. Rozgrzewamy patelnię z małą ilością oleju rzepakowego. Sandacza nacinamy od strony skóry na głębokość 2 mm i posolonego od tej samej strony rzucamy na patelnię. Po 3-4 minutach sprawdzamy, czy skóra jest złota. Jeżeli tak, przewracamy rybę na drugą stronę i smażymy kolejne 3-4 min. Pod koniec wrzucamy zgnieciony ząbek czosnku ze skórką, 2 gałązki tymianku i 20 g masła.
Smażymy przez 2 minuty i zdejmujemy z ognia.
3. Sos do sandacza
Fenkuł (1 sztukę) kroimy w czwórki i podsmażamy na złoty kolor z każdej strony. Ściągamy go z patelni i rzucamy na nią surowe mule (8 sztuk), podsmażamy, solimy, dodajemy ząbek czosnku pokrojony w cienkie plasterki, podsmażamy 10 sekund i podlewamy 40 ml białego wytrawnego wina. Czekamy kilkanaście sekund na odparowanie alkoholu, podlewamy 50 ml wywaru warzywnego lub rybnego i doprowadzamy sos do wrzenia. Doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy 50 g zimnego masła i usmażony fenkuł, doprawiamy natką pietruszki.
4. Podanie
Formujemy purée w kształt wrzeciona z wgłębieniem, w które wkładamy fenkuł. Na nim kładziemy sandacza, a po bokach nalewamy sos winno-maślany i dekorujemy mulami.

WuWu Bistro, Plac Konesera 1, rezerwacje +48 22 355 30 02

kontakt@wuwu.bar, www.wuwu.bar, www.facebook.com/wuwubistro/