Reakcja środowiska gastronomicznego na znowelizowaną ustawę antytytoniową

Opublikowano: 08-03-2010

Nie będzie pierwotnie planowanego restrykcyjnego zakazu palenia w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych. W czwartek sejm przyjął nowe łagodniejsze rozwiązania w tej sprawie.

498191_no_smoking.jpg

Zakładają one, iż właściciele lokali o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będą mogli sami podjąć decyzję czy lokale te będą w całości przeznaczone tylko dla osób palących czy niepalących.  W większych lokalach – powyżej 100 metrów kw. będzie można wydzielić sale dla palących.

Musimy zdecydować, czy nasz lokal będzie dla palących czy niepalących. Nie wiemy jeszcze jaką podejmiemy decyzję. Jeśli wprowadzimy zakaz palenia, być może odczujemy spadek ilości klientów w czasie lunchów, kiedy odbywa się większość spotkań biznesowych i gdy klienci przychodzą na kawę i chcą zapalić papierosa– mówi Beata Byczyńska, manager restauracji Street w Warszawie – Nie sądzę jednak by miało to wpływ na obłożenie lokalu w czasie weekendu, kiedy odwiedzają nas rodziny z dziećmi. Sama jestem matką małego dziecka i wybieram miejsca dla niepalących.

1088334_first_coffee_1.jpgWśród większości zapytanych przez nas osób panowała opinia, iż restauracje i kawiarnie poradzą sobie z nowymi regulacjami, niekorzystnie może ona jednak wpłynąć na sytuację pubów i klubów.

Dla niektórych restauracji ustawa praktycznie nie ma większego znaczenia. Na przykład restauracje sieci Pizza Hut od jakiegoś już czasu wprowadziły zakaz palenia w swoich lokalach. Palić można tam tylko w sezonie, gdy otwarte są restauracyjne ogródki.

Środowisko gastronomiczne w zasadzie pozytywnie przyjęło fakt, że restrykcje dotyczące palenia nie będą tak rygorystyczne jak pierwotnie zakładano. To dobrze, że wybór pozostanie w gestii właścicieli. Klienci na pewno z czasem przyzwyczają się do ewentualnych zmian w odwiedzanych przez nich lokalach.

Niektórzy restauratorzy mają jednak bardziej stanowcze zdanie w tej kwestii.

Osobiście uważam, że w każdym zamkniętym pomieszczeniu powinien być zakaz palenia. Wydzielenie strefy dla palących i niepalących nie jest do końca skuteczne, gdyż dym się zawsze przedostaje. A trzeba pamiętać, że jest on szkodliwy nie tylko dla pozostałych gości restauracji, dzieci, ale również dla personelu  – mówi Arkadiusz Reszka, z-ca dyrektora warszawskiej restauracji Courtepaille. Przyznaje on jednak, że restauracja nadal pozostanie przy takim rozwiązaniu ze względów ekonomicznych.

 – Goście  są jednak przyzwyczajeni do palenia przy kawie czy piwie. Jeśli wprowadzimy całkowity zakaz palenia klienci przejdą do innych lokali, gdzie takiego zakazu nie ma.