Robert Sowa serwował dania rybne w Dębiankach
Opublikowano: 28-07-2012
W sobotę, 30 czerwca, Robert Sowa ze swoim kulinarnym teamem ponownie zagościł w woj. kujawsko-pomorskim. Tym razem gościł w Dębiankach k/ Topólki, gdzie przez cały dzień trwała rybna uczta.
To było prawdziwe szaleństwo, od początku imprezy stoły uginały się od rybnych przysmaków przygotowanych przez panie z okolicznych Kół Gospodyń Wiejskich (z Bielek, Paniewa, Paniewek, Świerczynka, Sadłoga i Sadłużka). Dań było mnóstwo – ryby smażone, faszerowanee, roladki rybne, marynowane w zalewach octowych, podane z warzywami i przygotowane w galarecie. Trudno było uwierzyć, że z ryb słodkowodnych poławianych w okolicznych jeziorach można przygotować aż tyle przysmaków. I wszystkie były wyborne – potwierdził Robert Sowa.
Po zakończeniu prezentacji i degustacji dań przygotowanych przez KGW, przyszedł czas na dania serwowane przez „przyjezdnych” kucharzy. Był wśród nich Robert Sowa, który wraz z Konradem Birkiem i Krzysztofem Baranowskim przygotował 3 dania, z których każe wyserwowano w ilości 100 porcji. Tego dnia w menu znalazła się zupa z lina z pomidoram i papryką węgierską, filety z sandacza podane na ragout z soczewicy i pomidorów z kardamonem oraz pieczony szczupak podany z jarzynami sezonowymi w sosie z sera pleśniowego. Dania znikały błyskawicznie – super, bo to oznacza, że smakowały.
Z pewnością z imprezy nikt nie wrócił głodny, bo oprócz dań serwowanych przez KGW i mistrza Sowę, były jeszcze tysiące porcji ryb smażonych, które przez cały czas serwowała kilkuosobowa ekipa kucharzy.
Dla dzieci przygotowano plac zabaw – dmuchane zamki i zjeżdżalnie, baseny z piłeczkami. To dla wszystkich była świetna zabawa, a mieszkańców nie zniechęciła nawet burza, która tuż przed rozpoczęciem imprezy przeszła przez rybne miasteczko.
Impreza zrealizowana w ramach kampanii promocyjnej „Ryby, ryby… – samo zdrowie”.