Mizerny listopad w hotelach

Opublikowano: 16-12-2021

Hotele w Polsce odnotowują coraz słabsze wyniki operacyjne. W listopadzie blisko połowa obiektów nie przekroczyła 40 proc. frekwencji, a powyżej 50 proc. uzyskało mniej niż 1/3 obiektów wynika z najnowszej ankiety, którą Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego przeprowadziła na początku grudnia wśród hotelarzy. Atmosfery w branży nie poprawia zarówno niski poziom zimowych rezerwacji, jak i widmo dalszych podwyżek cen towarów i usług w 2022 roku.

W listopadzie hotele odnotowały wyraźnie słabsze wyniki w stosunku do października i oczywiście poprzednich miesięcy – blisko połowa obiektów nie przekroczyła 40 proc. frekwencji. Satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 50 proc. uzyskało 30 proc. Hoteli zamkniętych praktycznie nie było (3 ankietowane obiekty).

W minionym miesiącu odwróciła się relacja z poprzednich miesięcy – to hotele miejskie  odnotowały lepsze wyniki od hoteli pozamiejskich jak i na tle całej grupy ankietowanych. Frekwencję powyżej 40 proc. uzyskało 60 proc. hoteli miejskich, w tym 33 proc. miało obłożenie wyższe niż 50 proc. Wśród obiektów pozamiejskich było to odpowiednio 40 proc. i 24 proc.

Niemal identyczne wskaźniki (i również odwróconą relację) miały hotele obsługujące gości segmentu biznesowego i wypoczynkowego. W tej pierwszej grupie frekwencję powyżej 40 proc. zanotowało 60 proc. obiektów, w tym 30 proc. miało obłożenie powyżej 50 proc. W segmencie wypoczynkowym udział wyniósł odpowiednio 38 proc. i 22 proc.

W odróżnieniu do pogorszonych wskaźników frekwencji średnie ceny utrzymały wzrostową tendencję, nieco niższą od wyników w październiku. Ponad połowa hoteli (54 proc.) odnotowała średnie ceny wyższe niż w listopadzie 2019 r., przy czym ponad 26 proc. odnotowało wzrosty o więcej niż 10 proc. W przypadku 12 proc. obiektów ceny nie zmieniły się, a spadek średniej ceny zanotowało 30 proc. hoteli.

Niski poziom zimowych rezerwacji – brak gości wypoczynkowych i krótkie okienko rezerwacyjne

Dane dotyczące przyjętych rezerwacji na następne trzy miesiące powielają schemat z poprzednich miesięcy, tj. są zróżnicowane, prognozy ponownie obniżyły się i pogarszają się z każdym kolejnym miesiącem. W grudniu blisko 3/4 hoteli wskazuje na obłożenie poniżej 30 proc., w tym dwie grupy z równymi udziałami po 23 proc. w zakresach frekwencji 11-20 proc. i 21-30 proc. W styczniu 4/5 hoteli posiada rezerwacje na poziomie nie wyższym niż 20 proc. frekwencji, w tym dominująca (41 proc. obiektów) jest grupa z obłożeniem do 5 proc.! W lutym, bardzo podobnie do stycznia, 83 proc. hoteli nie przekracza obłożenia 20 proc. przy czym dominująca grupa poniżej 5 proc. frekwencji stanowi aż 57 proc.

Prognozy na kolejne trzy miesiące należy ocenić bardzo słabo i poniżej oczekiwań. Wydawało się, że okresy świąteczno-noworoczny na przełomie grudnia i stycznia oraz ferii w drugiej połowie stycznia i w lutym przyniosą lepsze perspektywy rezerwacji. Tym czasem widoczny jest wyraźnie brak gości wypoczynkowych i krótkie okienko rezerwacyjne. Podkreślenia też wymaga to, że ostatni dzień wypełniania ankiet zbiegł się z terminem konferencji przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, na której ogłoszono wdrożenie kolejnych zaostrzonych restrykcji po 15 grudnia dotyczących limitów dostępności pokoi i usług gastronomicznych (zmniejszenie z 50 proc. do 30 proc.) dla osób niezaszczepionych. Słabe wyniki ankiet w zakresie prognoz nie odzwierciadlają więc prawdopodobnie dodatkowo negatywnego efektu tych decyzji.

Anulacje grudniowych rezerwacji w zdecydowanej większości obiektów

Z uwagi na wysoki i wzrastający wskaźnik dziennych zakażeń w ostatnich tygodniach, a także zmniejszenie od 1 grudnia limitu dostępności pokoi i funkcji gastronomicznych (z 75 proc. do 50 proc.) dla osób niezaszczepionych, IGHP zapytała o skalę anulacji przyjętych już na grudzień rezerwacji, zarówno indywidualnych jak i segmentu MICE. Jeśli chodzi o rezerwacje indywidualne, dokładnie połowa hoteli wskazała na poziom 20 proc. anulacji i była to zdecydowanie najliczniejsza grupa. Brak anulacji zanotowało 29 proc. obiektów. W zakresie anulacji w segmencie MICE wyniki były nieco bardziej zróżnicowane. Do 20 proc. anulacji odnotowało 30 proc. obiektów, a powyżej tego poziomu 37 proc. hoteli, przy czym dwie równoliczne grupy (udział po 14 proc. każda) odnotowały poziom rezygnacji odpowiednio do 40 proc. i do 60 proc. przyjętych już rezerwacji. Na brak anulacji wskazało 33 proc. hoteli.

Hotelarze przed widmem podwyżek kosztów

Izba zapytała hotelarzy również o zapowiadane bądź oczekiwane w 2022 roku wzrosty w czterech istotnych dla działalności hotelowej grupach kosztów, to jest: energii elektrycznej, gazu, wywozu śmieci oraz podatku od nieruchomości. Uśrednione wyniki wskazują na: 93 proc. wzrost kosztów gazu, 58 proc. wzrost kosztów energii elektrycznej, 40 proc. wzrost kosztów wywozu śmieci oraz 21 proc. wzrost podatku od nieruchomości.

O ankiecie

W ankiecie przeprowadzonej w dniach 2-7 grudnia 2021 roku wzięły udział 172 hotele zlokalizowane we wszystkich województwach. Spośród nich 66 proc. położonych jest w miastach. 24 proc. to obiekty sieciowe. Większość ankietowanych (82 proc.) to hotele liczące do 150 pokoi, 66 proc. hoteli ma mniej niż 100 pokoi, a średnia wielkość obiektu wyniosła 90 pokoi. Hotele, w których przeważa ruch biznesowy, stanowiły 40 proc., łączące segment biznesowy z turystycznym 39 proc., a specjalizujące się w turystyce wypoczynkowej 21 proc. Dominującymi formami biznesu hotelowego wśród ankietowanych obiektów są mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa (92 proc.). Wszystkie powyższe statystyki są praktycznie niezmienne od początku przeprowadzania przez Izbę ankiet, niezależnie od zmieniającej się liczby respondentów.