20 lat Stalgastu
Opublikowano: 28-05-2010
27 maja 2010 r. firma Stalgast zaprosiła dziennikarzy do swojej siedziby przy ul. Staniewickiej 5 w Warszawie, na konferencję prasową.
Prezentacji dokonał prezes Piotr Paweł Malewski, który opowiedział o historii, inwestycjach, wynikach oraz planach Stalgastu. Goście usłyszeli wiele anegdotek związanych z życiem firmy i rynkiem gastronomicznym.
W drugiej części konferencji odbył się pokaz kulinarny Szefa Kuchni Adama Michalskiego.
Dla Stalgastu rok 2010 jest rokiem szczególnym – w grudniu minie 20 lat od momentu założenia firmy, która dziś jest liderem rynku gastronomicznego. W 2009 r. Stalgast osiągnął obroty wysokości 110 mln zł (wzrost o 10%) i zwiększył zatrudnienie do ponad 250 osób (wzrost o 30%).
Historia pewnego niedostatku
Początki dzisiejszego Stalgast sięgają 1990 roku. Wtedy to troje wspólników: Bogdana Kotecka, Krzysztof Kotecki i Piotr Paweł Malewski stworzyło firmę, którą wspólnie kierują do dziś. Pomysł na biznes podsunął Piotr Malewski. Jeździł wówczas dużo po Polsce i w jednym z domów wczasowych zapewnił właścicieli, że dostarczy stalowe wazy i dzbanki. Skoro obiecał, musiał się wywiązać
z obietnicy.
Na polskim rynku wciąż panował niedobór towarów. Firma rozpoczynała od sprzedaży drobnego sprzętu: wazy, dzbanki, półmiski, garnki. Pierwszą siedzibą był domek jednorodzinny na peryferiach Warszawy, z magazynem o powierzchni 30 metrów kwadratowych. Początkowo firma nosiła nazwę AM Trade, na Stalgast zmieniona została w 1997 roku wraz z przekształceniem w spółkę z o. o. Zatrudniała wtedy 11 osób. W 2007 roku firma uruchomiła własną fabrykę w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Radomiu. Teraz liczba pracowników sięga ćwierć tysiąca osób! Firma znacząco zwiększyła także grupę partnerów
i dostawców, których jest już ponad trzysta. Od marca 2010 r. Stalgast mieści się w Warszawie przy ul. Staniewickiej 5.
Od pomysłu do realizacji
Podstawową kompetencją Stalgastu jest kompleksowe wyposażanie obiektów w akcesoria i urządzenia gastronomiczne. W ofercie firmy znajdują się m.in. meble, piece konwekcyjno-parowe (Unox), urządzenia grzewcze (Bertos), chłodnie, przybory kuchenne, akcesoria stołowe, barmańskie, piekarskie i cukiernicze oraz specjalistyczne noże gastronomiczne. Część asortymentu pochodzi z fabryki Stalgast w Radomiu, a część sprowadzana jest z Włoch, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Danii, Szwecji, Grecji, USA, Turcji, Chin i Indii. Dzięki zinformatyzowanym magazynom o pow. 15.000 m2, dostawa towaru do klienta następuje w ciągu 48 godzin i to nie tylko w przypadku akcesoriów, ale też wyrobów o dużych gabarytach jak np. ciągi grzewcze, meble. Stalgast dysponuje największą na rynku ofertą sprzętu gastronomicznego ukierunkowaną na małą i średnią gastronomię.
Oprócz dostaw wyposażenia Stalgast zajmuje się także projektowaniem technologii zapleczy gastronomicznych według indywidualnych potrzeb klienta. Uwzględnia rodzaj prowadzonej działalności gastronomicznej, wielkość lokalu, jego charakter oraz inne czynniki wpływające na ergonomiczną pracę obsługi. W razie potrzeby pomaga w uzyskaniu wszystkich wymaganych zezwoleń (Sanepid, BHP, Straż Pożarna).
Pozycja firmy na rynku
Stalgastwspółtworzył rynek gastronomiczny w Polsce wraz z firmami Dora Metal, Kromet, Lozmet, z którymi obecnie konkuruje. Wśród zagranicznych konkurentów Stalgastrywalizuje głównie z firmami: Fagor, Edesa, Hendi. Stopniowe otwieranie polskiego rynku i ostatecznie wejście Polski do struktur Unii Europejskiej sprawiło, że Stalgast rozpoczął eksport do krajów UE oraz Rosji. Firma regularnie uczestniczy w międzynarodowych wystawach w Mediolanie, Barcelonie, Hamburgu, Moskwie oraz Warszawie. W 2009 roku Stalgast zwiększył sprzedaż o ok. 10% zwiększając zatrudnienie o 60 osób, w tym 52 – to osoby w fabryce w Radomiu, w którym stopa bezrobocia sięga 30%.
Zakład produkcyjny w Radomiu pozwala na elastyczne i szybkie reagowanie na potrzeby rynku, umożliwia też wypracowanie przewagi konkurencyjnej dzięki innowacyjnym produktom.
Dużą przewagę nad konkurencją zapewnia wydawany dwa razy w roku w nakładzie 300 tyś. egzemplarzy katalog 3.500 produktów, który stał się vademecum wyposażenia gastronomii.
Dzięki największej w kraju grupie doradców handlowych klienci Stalgast mogą wybrać z oferty firmy wyroby najlepiej dostosowane do ich potrzeb.
Rozległa sieć dystrybucji w całej Polsce zapewnia bardzo krótki czas realizacji zgłoszenia,
a pracownicy serwisu posiadają duże doświadczenie, wymagane uprawnienia i certyfikaty firm polskich i zagranicznych.
Oferowane sprzęty i usługi zostały docenione przez profesjonalistów, o czym świadczy szereg nagród krajowych i zagranicznych, w tym m.in.:
• nagroda „Przedsiębiorstwo Fair Play” Krajowej Izby Gospodarczej,
• nagroda „Oskar Kulinarny” przyznawana przez organizatorów Targów EuroGastro (nagroda otrzymana czterokrotnie),
• nagroda w dziedzinie „Urządzenia Techniczne” Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej,
• nagroda „Złoty Laur” na Międzynarodowych Targach Logistycznych w Kielcach.
Stalgast i działalność odpowiedzialna społecznie
Stalgast jako lider stara się dawać przykład i podnosić jakość polskiej gastronomii. Służy temu m.in. program „Profesjonalny Kucharz”, skierowany dla osób z mikro i małych przedsiębiorstw, współfinansowany przez Unię Europejską. Projekt obejmuje kompleksowe szkolenia dla kucharzy podnoszące ich wiedzę i umiejętności. Poza programem firma zajmuje się także szkoleniami w zakresie obsługi urządzeń oraz technik kulinarnych.
Stalgast prowadzi również program sponsorski dla uczniów szkół gastronomicznych w mniejszych miejscowościach – „Uczniowie znajdują swoich Mistrzów”. W ramach projektu szkoły gastronomiczne otrzymują co roku nieodpłatnie kilkanaście tysięcy kompletów materiałów dydaktycznych (katalogi Stalgast). Prowadzone są również szkolenia dla młodych adeptów gastronomii.
W ciągu 20 lat aktywnej obecności na rynku Stalgast zdobył pozycję dużego, skutecznego, wiarygodnego i wypłacalnego partnera w Polsce i za granicą. Doceniają to zarówno klienci firmy jak i współpracujący dostawcy. A co dalej? Przyszłość rysuje się apetycznie, a Stalgast zna bardzo dobrze przepis na sukces.
Trochę smakowitych przekąsek w przerwie konferencji można było skosztować
