Nie ma jak u Giancarlo!
Opublikowano: 01-06-2012
Dziecko w podstawowym znaczeniu to młody człowiek, który nie osiągnął jeszcze pełnej dojrzałości. To ciekawe, że osiągając wiek dojrzałości, mam tu na myśli osiemnastkę na karku, czujemy się bardzo dorośli i nie w głowie nam podkreślanie, że nadal jesteśmy dziećmi. Dzisiaj, z perspektywy czasu widzę, że jest wręcz odwrotnie. Czuję się dzieckiem, szczególnie wtedy gdy przytulam się do mamy i zapominam o wszelkich troskach codziennego życia.
Dzień dziecka to wyjątkowy dzień, który w różny sposób jest celebrowany w Polsce. Najczęściej najmłodsi otrzymują prezenty i mają przyzwolenie na nieco więcej niż na co dzień.
W tym roku 1. czerwca był dla doborowej dziesiątki dzieciaków wyjątkowo smaczny. Na wspólne gotowanie zaprosił młodziutkich adeptów sztuki kulinarnej sam Giancarlo do swojej Trattorii. Dzieciaki miały do przygotowania włoską pizzę w zależności od swoich upodobań smakowych. Oj działo się, tym bardziej, że przy tej okazji była również telewizja. Panowie z Polsatu Sport uwiecznili zmagania dzieciaków.
Radości było co niemiara i po raz kolejny okazało się, że Giancarlo nie tylko dobrze gotuje, ale ma świetne podejście do najmłodszych również.
Po pizzy, przyszedł czas na coś słodkiego. W nieco odmienionej, bo bezalkoholowej wersji nasi młodzi kucharze przygotowali puszyste, truskawkowe tiramisu. Palce lizać to mało powiedziane, wiem bo próbowałam… Pycha…
Cała dziesiątka świetnie się spisała. Oczywiście nie mogło obyć się bez prezentów, Giancarlo zadbał również o to. Dzieciaki opuszczały trattorię zachwycone, nie mówiąc już o rodzicach, którzy podjadali to co przygotowały dzieci.
Kochani, już dawno skończyłam osiemnaście lat, może dlatego wiem, że warto być dzieckiem jak najdłużej.
W tym jakże ważnym dniu, życzę nam wszystkim byśmy zawsze mieli w sobie coś z dziecka.