Konkursowe „fish and chips”

Opublikowano: 01-02-2010

img_0548.jpg

Wielka Brytania zajada się tradycyjną potrawą „fish and chips”.  22 stycznia w Londynie przyznano tytuł najlepszej smażalni ryb 2010 roku. Zwycięskim lokalem okazało się Atlantic Fast Food w Glasgow.

Z początkiem roku pierwszy w Polsce lokal "FISH & CHIPS" otwarty został w Warszawie, przy ul. Koszykowej 30 lok.1. (zobacz)

 

Najlepsza smażalnia 2010 w Wielkiej Brytanii

Utytułowana smażalnia należy do rodzinnego biznesu. Prowadzi ją 27 letni Giovanni Fionda wraz z matką Idą i ojcem Raphaelem, którzy działają w tej branży już od 40 lat. Co ciekawe właściciele interesu mają włoskie korzenie. Matka pana Fiondy przeprowadziła się z Włoch do Wielkiej Brytanii w wieku 9 lat. Jego ojciec jest również z pochodzenia Włochem, ale urodził się we Francji dokąd wyemigrowała jego rodzina podczas drugiej wojny światowej. 

Państwo Fionda otrzymali nagrodę na uroczystej ceremonii w Riverbank Plaza Hotel w Londynie. Na drugim miejscu znalazł się Finnegan’s Fish Bar z Porthcawl. Trzecie miejsce w konkursie przypadło The Great British Eatery z Birmingham.

Eksperci z branży nagrodzili smażalnię Atlantic po szczegółowym procesie oceny, na który składało się głosowanie klientów, degustacja, inspekcja lokalu i oficjalna prezentacja.

Tradycja „fish and chips”

fish-and-chips.jpg

„Fish and chips”– znana od stuleci, najbardziej charakterystyczna potrawa Anglii posiada bogatą historię i dawno stała się elementem brytyjskiego dziedzictwa. Smażona ryba z frytkami spopularyzowana została dzięki sukcesom połowów trawlerowych w drugiej połowie XIX wieku. Nagle, ryby stały się produktem dostępnym i niedrogim. Od tego czasu rozpoczęła się wielka kariera narodowej brytyjskiej potrawy.

Pierwszy lokal tego typu założył niejaki Joseph Malin; nowa potrawa była pożywna, niedroga –  co miało wówczas niemałe znaczenie –  zgodna z większością obyczajów religijnych obecnych wówczas na Wyspach. Dziś, największą rolę gra zapewne ta pierwsza zaleta oraz przywiązanie do kulinarnej tradycji kraju. Organizacja zrzeszająca restauratorów fish & chips powstała już w 1913; zajmuje się promocją posiłków z ryb, oferuje też szkolenia.

Wraz z ekspansją kolonialną Wielkiej Brytanii „fish and chips” stało się znane w wielu zakątkach świata. W większości z nich zasłynęło jako szybkie, proste i zdrowe danie.

         


A jaką popularnością cieszy się „fish and chips” wśród Polaków? Czy znamy to danie? Aby to sprawdzić odwiedziliśmy nowo otwarty lokal „FISH & CHIPS” w Warszawie przy ulicy Koszykowej 30. Na nasze pytania odpowiedziała kierownik Katarzyna Kowalczyk. img_0533.jpg img_0534.jpg
NewsGastro: Skąd narodził się pomysł na otwarcie w Warszawie lokalu serwującego „Fish and Chips” ?     

       

 

Katarzyna Kowalczyk: Przede wszystkim z tzw.  business opportunity, ale pomysł powstał w oparciu o bliskie więzi ekonomiczne, na poziomie konsumenta,  nawiązane pomiędzy Polską a Wielką Brytanią, zwłaszcza od czasu kiedy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej.  Duża tymczasowa migracja Polaków do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy, jak i również zwiększona ilość Brytyjczyków mieszkających i pracujących w Polsce stworzyła nowe zapotrzebowanie na to właśnie ulubione i smaczne danie. W Polsce również nie jadamy wystarczająco dużo ryb, więc łączymy tutaj poznawanie nowej kuchni, ze smacznymi  jak i zdrowymi  dla organizmu daniami. 

NG: Z jakim oddźwiękiem wśród konsumentów spotkało się otwarcie Państwa lokalu?

K.K: Przed otwarciem -  wręcz dopytywanie się w okresie poprzedzającym otwarcie sklepu, tuż przed świętami, „kiedy wreszcie będzie otwarty”, ponieważ już nie mogą się doczekać! Od czasu otwarcia, jak na razie, same pozytywne komentarze, mamy już stałych Kientów, włączając nawet pracowników   Ambasady Brytyjskiej i Amerykańskiej.

NG: Dlaczego Pani zdaniem rynek lokali „fish and chips” nie rozwinął się do tej pory w naszym kraju?

K.K: Wydaje mi się ze jest to kwestia pomysłu i wprowadzenia go w życie. Często najprostsze pomysły są najlepsze.

img_0558.jpgNG: Co oferują Państwo w swoim lokalu i co najczęściej wybierają klienci?

K.K: Oferujemy tradycyjnie przygotowywane na poczekaniu na wynos  fish and chips, głównie filet dorsza, okazyjnie oferując inne ryby jak pstrąg oraz łosoś z frytkami ze świeżych ziemniaków. W menu są również krewetki królewskie, kiełbaski importowane z Wielkiej Brytanii, krążki cebulkowe, zielony groszek. Dużą popularnością cieszą się batoniki marsa, snickers oraz banany również smażone w cieście na głębokim oleju – niesamowite doznania dla podniebienia! Oferujemy również szybkie śniadania z oryginalnymi, importowanymi z Wielkiej Brytanii, tradycyjnymi toastowanymi bagels, tea-cakes, hot cross buns, jak również inne przysmaki brytyjskie - czekoladowe, batony, oryginalne sosy, marmite oraz oczywiście ocet słodowy.  Od niedawna oferujemy również brytyjskie piwo.

 

NG: Na czym polega sekret udanego „fish and chips”? Skąd zaczerpnęli Państwo recepturę na dania w Państwa lokalu?

K.K: Przede wszystkim dobre składniki dań. Kupujemy świeże filety rybne, sami kroimy w lokalu świeże ziemniaki, cebulę, robimy sami ciasto do panierki, używamy dobre oleje do smażenia. Nasze dodatki, głownie sosy oraz ocet słodowy są sprowadzane z Wielkiej Brytanii. Receptura na przygotowanie potraw oraz na ciasto jest wynikiem rozpoznania rynku w Wielkiej Brytanii oraz wybrania opcji, która łączy w sobie dobry smak jak i wspaniale walory zdrowotne ryby.

NG: Czy to prawda, że „fish and chips” wbrew pozorom jest bardzo zdrową potrawą?

K.K: Jest to bardzo dobre pytanie – i odpowiedź pewnie zdziwi wiele osób.  Zarówno ryby jak i ziemniaki posiadają wiele walorów zdrowotnych o których tak naprawdę mało osób wie. Dla przykładu, nawet częściowe zastąpienie drobiu, wieprzowiny czy wołowiny mięsem ryb może przynieść organizmowi znaczne korzyści, takie jak ograniczenie poziomu cholesterolu dzięki obecności wielo-nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Ryba doskonale pomaga przeciwdziałać miażdżycy i innym chorobom serca.  Patrząc bliżej na ziemniaki, okazuje się ze są one bardzo wartościowym elementem posiłku, gdyż prawie nie zawierają tłuszczu i są niskokaloryczne (ok. 77kcal/100g). Więcej informacji na temat walorów zdrowotnych naszych dań znajdą Państwo na stronie internetowej www.fishandchips.pl.

NG: Czy myśli Pani, że danie „Fish and chips” ma szanse na popularność w Polsce i że sieć lokali serwujących to danie ma szanse na rozwój?

K.K: Nasze początki wskazują na to że tak, ale zaczekamy aby klienci się wypowiadali.  Biorąc pod uwagę ilość rekomendacji………. Idziemy w dobrym kierunku!



UWAGA! KONKURS!

Dla wszystkich odwiedzających nasz portal  organizujemy konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe: Jak brzmi imię i nazwisko założyciela pierwszego lokalu serwującego „ fish and chips” w Wielkiej Brytanii?

a następnie wysłać je pod adres konkurs@newsgastro.pl do 7 lutego
 
Konieczne jest podanie:
- imienia i nazwiska osoby udzielającej odpowiedzi
- adres korespondencyjny
- email
- skopiowanie do maila poniższej treści
"Niniejszym oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych osobowych w celach marketingowych przez AA Catering Sp z o.o. (podmiot reprezentujący Portal Newsgastro.pl). "

Nadawcy poprawnej odpowiedzi wezmą udział w losowaniu:

Nagrody głównej:

10 dużych porcji Fish and Chips do wykorzystania w okresie 1 miesiąca

3 nagród dodatkowych:

3 dużych porcji Fish and Chips do wykorzystania w okresie 1 miesiąca

Dla wszystkich uczestników konkursu:

20% zniżka na Fish and Chips (po wydrukowaniu oraz zaprezentowaniu ulotki którą prześlemy)

Nagrody "skonsumują" Państwo w lokalu "FISH & CHIPS" w Warszawie przy ul. Koszykowej 30 lok.1.


Wyniki losowania już 8 lutego! Powodzenia!

www.fishandchips.pl 

Źródło: www.timesonline.co.uk/tol/life_and_style/food_and_drink/article6998138.ece

fishchips-logo-krzywe-pdf-web.jpg