Smalec wśród najbardziej niezwykłych potraw europejskich
Opublikowano: 13-11-2018
Szczęśliwie żyjemy w czasach, kiedy mamy fantastyczną możliwość próbowania potraw wielu różnych kultur. Otwarte granice, import i eksport produktów regionalnych, migracja szefów kuchni – to wszystko powoduje, że jeszcze niedawno niedostępne potrawy dziś cieszą amatorów odkrywania smaków nieoczywistych. Wciąż jednak są takie potrawy, które budzą ogromne zaskoczenie, a Independent przygotował listę najbardziej niezwykłych, z tych serwowanych na terenie Europy. Swoje miejsce znalazł też nasz smalec!
Blodplättar
Blodplättar to tak zwane „naleśniki krwi”, które znane są również pod nazwami: veriohukainen, verilätty lub verilettu w języku fińskim. Wykonuje się je z krwi ubitej świni lub krwi reniferów.
Andouillette
Jest to oryginalna francuska kiełbasa, która jest zwykle wytwarzana z wieprzowiny, jelit, cebuli, pieprzu, wina i przypraw, która mogą być podawane na ciepło lub na zimno.
Casu marzu
Ten sardyński ser owczy ma bardzo miękką konsystencję i zawiera żywe larwy. Ser został uznany za nielegalny w świetle przepisów Unii Europejskiej, dotyczących higieny i higieny żywności.
Smalahove
Dyrektywa UE zakazała podawania tego norweskiego dania, przygotowywanego z dorosłej, owczej głowy, pozwalając jedynie na głowę baranka…
Cibreo sauce
Mięsisty sos z wątróbek drobiowych i grzebienia z koguta jest w okresie zimowym szczególnie popularny wśród Włochów.
Mlíčí
Podobno danie niekoniecznie podoba się osobom, które nie są amatorami dań rybnych. Być może dlatego, że danie składa się ze smażonego nasienia karpia.
Finanziera
Sos ten jest wytwarzany z różnych składników, w tym grzebieni i korali indyka, cielęcego mózgu i jąder. Danie jest tradycyjnie serwowane we Włoszech.
Surströmming
To rybne danie, które jest wytwarzane w Skandynawii i składa się ze sfermentowanego bałtyckiego śledzia, jest spożywane w trzeci czwartek sierpnia. Ma niezwykle silny zapach…
Smalec
O polskim smalcu napisano, że jest zrobiony z dowolnej części świni, o ile ma odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej. Po zmieleniu podaje się go na chlebie. Jak widać, nasz narodowy przysmak znalazł się na jednej liście w towarzystwie dość wyszukanym… i momentami jednak szokującym.